Nie da się pisać dla wszystkich i powinieneś zdać sobie z tego sprawę jak najszybciej, bo jeśli spróbujesz, możesz zrobić sobie samemu krzywdę, a w skrajnych przypadkach nawet porzucić pisanie. A założę się, że tego wolałbyś uniknąć.
Dlaczego początkujący pisarze pragną zadowolić każdego czytelnika?
Przyczyn jest kilka. Po pierwsze adepci pisarskiej sztuki najzwyczajniej boją się, że nikt ich tak naprawdę nie będzie chciał czytać. Z tego też powodu celują w bardzo szerokie grono czytelników w nadziei, że jednak wśród tych wszystkich odbiorców znajdzie się ktoś, komu spodoba się ich powieść.
Początki zawsze są ciężkie i trudno określić, dla kogo chce się napisać książkę. Stąd też pisarze piszą z myślą o odbiorcy masowym, bliżej nieskonkretyzowanym. Dlatego uczulam Cię na jedną rzecz – zawsze staraj się sobie wyobrazić swojego pierwszego czytelnika, dzięki czemu będziesz w stanie napisać lepiej dobraną do niego książkę.
Kolejnym powodem, dla którego początkujący pisarze chcą zadowolić każdego czytelnika bez wyjątku, jest chęć uzbierania jak największego grona odbiorców. W końcu przecież po to właśnie piszą, tylko niestety często zapominają, że do osiągnięcia celu prowadzi droga, którą pokonuje się małymi, systematycznymi kroczkami.
Dlaczego nie można zadowolić wszystkich czytelników?
Po pierwsze, nie każdy czyta określone gatunki. To zwyczajnie niemożliwe lubić wszystko. Jedni wolą romanse, inni kryminały, a jeszcze inny czytają tylko i wyłącznie powieści sci-fi. Jako pisarz musisz celować do konkretnej grupy odbiorców, dzięki czemu będą oni zadowoleni z oferowanego im produktu. Nie będę Cię oszukiwać, książki w obecnych czasach trzeba traktować jak produkt. Jeśli nie wiesz, do jakiej grupy odbiorców chcesz pisać, zachęcam Cię do przeczytania o nich artykułu.
A co, jeśli nadal chcesz zadowolić wszystkich czytelników? Stracisz wiele, może nawet zbyt wiele.
Tracisz radość z pisania
Zbyt wielkie wymagania, które sam sobie narzucasz, rodzą frustrację, a co za nią idzie, niechęć do pisania. Ustalaj sobie osiągalne cele, dzięki czemu nie zniechęcisz się, a Twoja motywacja stale będzie na wysokim poziomie. I zapamiętaj – wszystkich nigdy nie uda Ci się zadowolić.
Tracisz swój wewnętrzny spokój
Wciąż myślisz, czy dane rozwiązanie fabularne przypadnie ludziom do gustu, czy też będziesz musiał przepraszać ich i tłumaczyć, dlaczego zdecydowałeś się na takie, a nie inne rozwiązanie. Co więcej, pragnąc dogodzić wszystkim, ciągle coś zmieniasz, poprawiasz, ulepszasz, a Twoja irytacja rośnie, bo nie możesz ukończyć dzieła.
Tracisz energię i czas
Poprzez ciągłe poprawianie nie posuwasz się do przodu, nie tworzysz nowych historii i nie rozwijasz się. Co więcej, nie dbasz o to, by promować siebie jako pisarza, co dzisiaj jest niezwykle ważnym aspektem.
Tracisz swój indywidualizm i styl pisania
Poprzez ciągłą chęć zadowolenia wszystkich czytelników zmieniasz swoją powieść, jak tylko się da, aż w końcu sam nie wiesz, co się w niej dzieje i jeszcze bardziej się denerwujesz. W dodatku widzisz, że to nie Ty i nie Twój styl pisania, przez co czujesz się obco we własnej twórczości, a na to żaden artysta nie powinien nigdy przystać.
Jak zapanować nad pragnieniem, by zadowolić wszystkich?
Nauczyć się mówić “nie” samemu sobie. Miej również z tyłu głowy, że nikomu do tej pory nie udało się zadowolić każdego człowieka na świecie. Ktoś mówi, że książka jest super, a druga wylewa wiadro pomyj? Trudno, Ty i tak rób swoje. Jest tyle różnych osobowości, różnych upodobań, że próbując zadowolić wszystkich czytelników, mierzysz się z czymś, czego nikt jeszcze nie dokonał – i nigdy nie dokona.
Jak jest z Tobą? Czy miałeś okres, że chciałeś zadowolić wszystkich czytelników? A może zmagasz się z tym, że nie potrafisz wszystkich uszczęśliwić?
Jestem niepoprawną optymistką, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Nie podaję w wątpliwość istnienia smoków; nawet w przeszłości udało mi się jednego oswoić. W 2018 roku wydałam swoją debiutancką powieść Zaprzysiężeni: Mrok. W 2019 roku ukazało się drugie wydanie, a w 2020 roku druga część Zaprzysiężeni: Iskra.