jak napisać powieść

Poradnik: Jak napisać książkę? Pisz, redaguj, poprawiaj

Na pewno zastanawianie się nad esencją powieści było ciekawszym zajęciem, jednak teraz czekają Cię mnie przyjemniejsze kroki. Jeśli sądzisz, że tylko Ty nie znosisz poprawek, ulepszania scen, dopracowywania fabuły, czy też czytania komentarzy od swoich beta readerów, to Cię pocieszę. Nie jesteś sam, też tego nie znoszę, ale jeśli chcesz, żeby Twoja powieść pojawiła się na półkach księgarń, to musisz robić też mniej przyjemne rzeczy.

1. Research przede wszystkim

Myślisz, że wszystko możesz zmyślić? Rozczaruję Cię. Nie ma takiej opcji, zwłaszcza w książkach, które opierają się na rzeczywistym świecie. Nie wiesz, kto będzie czytał Twoją książkę, prawda? A co, jeśli Twój bohater jest chory na jakąś rzadką chorobę i wymyślasz rzeczy kompletnie z nią niezwiązaną, a Twoją historię czyta osoba, która choruje na dane schorzenie? Nieprzyjemna sytuacja, prawda? Niektórym pisarzom przytrafiło się coś takiego i pozostawiło niesmak wśród czytelników.

2. Pisz

Tu chyba nie muszę mówić o tym, że bez kilkudziesięciu godzin spędzonych na pisaniu jednej książki to podstawa, by historia zobaczyła światło dzienne? Można robić wszystko – planować, wymyślać bohaterów, mówić o pisaniu książki, ale jeśli nie usiądziesz i nie zaczniesz pisać, to wszystkie Twoje plany legną momentalnie.

3. Odpocznij od tekstu

Zawsze, ale to zawsze trzeba odpocząć od tekstu. Kiedyś znalazłam stwierdzenie, że trzeba zrobić sobie przerwę od książki tak długą, jak się ją pisało. Ale jak pisałeś ją, przez powiedzmy dwa lata… Nie, na pewno będziesz czekał tyle czasu, by zabrać się za poprawianie. Myślę, że miesiąc lub dwa to optymalny czas, by zapomnieć o napisanej historii. Wierz mi, zaczynanie poprawek zaraz na drugi dzień nie jest dobrym rozwiązaniem, chyba że poprawiasz pierwszy rozdział, który napisałeś kilka tygodni temu.

Choć i tak namawiałabym Cię, żebyś na kilka dni odpoczął od historii. Naciesz się tym, że skończyłeś pisać, że niedawno postawiłeś ostatnią kropkę.

4. Poprawiaj bez litości

Do poprawek zawsze siadaj z przeświadczeniem, że nie będziesz litościwy. Jeśli czujesz, że coś jest nie tak we fragmencie, który czytasz, to na pewno coś trzeba w nim poprawić. Nie łudź się, że czytelnik tego nie dostrzeże. Zauważy i jeszcze to wytknie. Sprawdziłam to wiele razy i nigdy się nie zdarzyło, żeby jakiś błąd przeszedł bez echa.

W dodatku pierwsza wersja powieści zawsze jest od niczego, to dopiero surowy materiał, który wymaga pracy, przeróbek, polerowania. Na pewno znajdziesz sytuację, gdzie Twój bohater zachował się kompletnie inaczej, niż powinien albo nieścisłość fabularną, która niszczy misternie ułożoną fabułę.

5. Kochaj swoich beta readerów

Choć jest to miłość trudna, bo wytkną wszystkie błędy, zburzą całą koncepcję, wynajdą dziury w fabule, czy też niezbyt polubią głównego bohatera lub antagonistę. Jednak beta reader robi to, bo chce jak najlepiej dla Ciebie, nie szuka poklasku, pochwał na swój temat, czy wywyższania. Po prostu jest dobrym człowiekiem, wierzącym w Twoją powieść i umiejętność pisania. Dlaczego wytyka błędy? Bo to jego rola. On jest drugim szlifierzem, człowiekiem w cieniu, ale na tyle ważnym, że bez beta readera się nie obejdziesz. Traktuj swojego pierwszego czytelnika jak grupę testową. Jeśli on nie pokocha Twojej powieści, to i następni czytelnicy tego nie zrobią.

6. Ślij do wydawnictw

Książka napisana i poprawiona? Jesteś pewien, że możesz ją wysłać do wydawnictw? Super! Przygotuj propozycję wydawniczą i ślij do wydawnictw. I… Czekaj. Cierpliwie czekaj. Możliwe, że część z nich się w ogóle nie odezwie, kolejna część odpowie Ci odmownie, ale możliwe, że ktoś zainteresuje się Twoją powieścią i zechce ją wydać.

A jeśli nie? Nie poddawaj się, zastanów się, co jeszcze można poprawić w Twojej powieści, być może nawet zapłać profesjonalistom, by rzucili na powieść fachowym okiem. I próbuj. Aż do skutku.

Brawo! Właśnie zakończyłeś całą drogę od pomysłu na powieść, poprzez jej zaplanowanie i obmyślenie bohaterów, jak również napisanie i poprawienie całości. Wiem, że ta droga nie jest łatwa i krótka, jednak na pewno oferująca wiele niespodzianek i zwrotów akcji. Mam nadzieję, że się nie poddasz i przejdziesz całą drogę, żeby trzymać swoją książkę w rękach.

Udało Ci się zwycięsko przejść przez całą drogę? Wydałeś swoją powieść? O czym jest i jaki ma tytuł? Pochwal się w komentarzu.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze