Zastanawiasz się, jak to jest, że niektóre książki pomimo tego, że mają słabą fabułę, to jednak czyta się je bardzo dobrze? Choć historia jest oklepana, to jednak czujesz ją wszystkimi zmysłami? Tak działa ożywiony tekst.
Tylko, jak ożywić tekst?
Czasowniki bierne
Dałeś tekst do przeczytania swoim znajomym. Czekasz na słowa pełne zachwytu. Ale znajomi nie chcą tekstu ocenić, zbywają półsłówkami. Albo od razu mówią, że tekst jest nudny.
Gdzie tkwi problem?
Spójrz na słowa będące czasownikami. Konkretnie poszukaj w tekście czasowników „mieć” i „być”. We wszelkich możliwych odmianach. Każde zdanie z tymi czasownikami podkreśl dwa razy i wyrzuć, zamień na inny czasownik, bądź całkowicie przebuduj zdanie.
Był, była, miał, miała i reszta spółki zatrzymuje całą akcję, niszczy najlepszą fabułę.
Spójrz na to zdanie: Anna była w pokoju.
Ok. Była, ale co dalej. W jakim pokoju? Gdzie dokładnie? Stoi, siedzi, leży? Może coś robi? Wiem, wiem. Kolejne zdania to tłumaczą, bądź przybliżają to, co dzieje się z Anną. Ale możesz ułatwić sobie, jak i czytelnikom życie.
1. Anna siedziała na krześle w rogu pokoju.
2. Anna z westchnieniem ulgi opadła na miękką kanapę.
3. Wnętrze pokoju rozjaśniło się, gdy Anna przekręciła włącznik światła.
4. Staromodne żabki zaklekotały na zardzewiałym karniszu, gdy Anna zaciągnęła zasłony w salonie swojej babki.
5. Anna wykręciła wodę z mopa i uśmiechnęła się do siebie, widząc błysk świeżo umytej podłogi.
Pięć zdań mówiących o tym, że Anna jest w pokoju, które łatwo zastąpiły „była”. Dzięki temu Anna nie jest statyczna, nie jest lalką.
To samo jest z czasownikiem „mieć”. Spójrz: Alicja miała ciężkie życie.
Owszem, może i miała. Ale jakie przykrości ją spotkały? Śmierć rodzica, głód, bieda, a może nie lubiano jej w szkole?
Kiedy Alicja skończyła pięć lat, jej matka zginęła w wypadku samochodowym. Pomimo tragedii wyrosła na pewną siebie kobietę.
Alicja wiedziała, co to znaczy skrajne ubóstwo. Sama doświadczyła tego w dzieciństwie. Teraz, jako prezes spółki przeznacza pięć procent dochodów na organizacje pomagające ubogim rodzinom.
Pamiętaj! Najważniejsze są czasowniki czynne, które popychają akcję do przodu.
A może małe ćwiczenie?
Zaimki
On, ona, jej, jego i reszta zastępują rzeczowniki, by po raz enty nie powtarzać Wojtek, Michał, czy Ania. Jednak i przy nich trzeba zachować umiar, zamęczysz czytelnika i popadniesz w śmieszność.
Oni zabrali ją do swojej bazy. Znajdowała się ona poza granicami miasta. Gdy dziewczyna otworzyła swoje oczy, poczuła tępy ból swojej głowy.
Tak, wiem. Skrajny przypadek. Ale takie są najlepsze, by pokazać, o co mi chodzi. Wniosek? Kilka zaimków można wyrzucić. No i „swoje oczy” lub “swojej głowy”. Wiadomo, że to są jej oczy i jej głowa, a nie kogoś innego.
Przymiotniki
Przymiotniki pozwalają na dokładniejsze opisanie rzeczownika. Bardziej podziałasz na wyobraźnię czytelnika jeśli napiszesz, że Bartek nosił skórzane buty, a jeszcze lepiej: skórzane buty pokryte kurzem. Tak samo zwyczajne słowo “kot” można ożywić poprzez dodanie przymiotnika. Wychudzony kot? Rudy kot? A co powiesz na kota bez jednego oka?
Pamiętaj o rozsądku i ie rozpędź się z przymiotnikami. Spróbuj przeczytać poniższe zdanie i wyobrazić sobie wszystko po kolei.
Anna widziała dzisiaj niską, pyzatą, niebieskooką, o platynowych włosach dziewczynkę.
Czy tutaj nie jest za dużo przymiotników
Dwa spokojnie wystarczą. Które? Sam wybierz. Może niska i o platynowych włosach dziewczynka?
A co jeśli wszystkie przymiotniki uważasz za ważne? Rozbij to na dwa, a nawet trzy zdania. Wpleć w inne fragmenty tekstu. Nie męcz czytelnika. To, że czyta Twój tekst nie oznacza, że będzie pobłażliwy. Zbytnie nagromadzenie przymiotników w jednym zdaniu tylko go przytłoczy.
Przysłówki
Określają, w jaki sposób czynność bohatera została wykonana. Ale czasem wprowadzają efekt komiczny. Spójrz:
a) krzyknął głośno,
b) szepnął cicho,
c) szyderczo przedrzeźniając.
Jeśli krzyczysz, to raczej twój głos jest podniesiony. Przymiotnik głośno jest tu w ogóle zbędny. Cicho szepczesz? Oczywiście, ale tego nie trzeba zaznaczać. Jeśli napiszesz, że twój bohater szepnął do towarzysza obok, będzie wiedział, że raczej nie wrzeszczał mu do ucha.
Szyderczo przedrzeźniając. Kwiatek z jednego z moich opowiadań. Jak ktoś Cię przedrzeźnia to pragnie wyprowadzić cię z równowagi.
Ale czasem przysłówki są potrzebne. Jedyne co trzeba zrobić, to zastąpić go wyrażeniem określającym akcję.
Rzuciła mu wściekłe spojrzenie.
Obrzuciła telefon uważnym spojrzeniem.
Jak podobało się ożywianie tekstu? Czy po tym artykule przyuważyłeś, że mógłbyś coś poprawić? Jeśli tak, to zapraszam Cię do Twoich opowiadań/powieści z czerwonym mazakiem i zakreśl to, co należy poprawić. Twój tekst nabierze barw i Twój czytelnik poczuje się jak w prawdziwym świecie.
Uwielbiam łączyć fantasy z thrillerem, ale równocześnie jestem przeciwniczką wykorzystywania utartych postaci fantastycznych. Oprócz pisania powieści i opowiadań działam jako Menadżerka Kreatywności, pisząc teksty na strony internetowe oraz tworząc strony internetowe oparte na WordPressie.
King w swojej książce „Jak pisać” mówi, aby usunąć znaczą część, a najlepiej to wszystkie przysłówki. Coś w tym musi być, bo tekst bez nich wygląda znacznie lepiej 😉