Przechodzisz przez ulicę i jesteś świadkiem kłótni dwojga ludzi. Siedzisz przed komputerem i znajomy publikuje na Facebooku niezwykle inspirujące zdjęcie. Budzisz się z ciekawego snu, który byłby idealny na opowiadanie. Tak wiele inspiracji, a tak mało czasu. Jak więc dokonać właściwego wyboru?
Na początku możesz mieć problem ze znalezieniem pomysłów, które mógłbyś wykorzystać w napisaniu niepowtarzalnej historii. Jednak zdarzają się tacy pisarze, którym wena nie daje wytchnienia i niemal co chwilę podsuwa nowe pomysły na wyśmienite opowiadania czy powieści.
Ja jestem jednym z takich przypadków.
Na początek chciałam przypomnieć, skąd można czerpać pomysły. Monika mówiła o nich, a ja rozszerzę nieco jej myśl:
• Podpatrując ludzi w ich codziennym życiu – jest to metoda, dzięki której nie tylko poznasz zwyczaje ludzi oraz ich problemy, specyficzne zachowanie, ale również będziesz w stanie zauważyć sposób, w jaki prowadzą dialog i dzięki temu ulepszyć własne dialogi.
• Czerpiąc ze snów – twoja podświadomość często zauważa rzeczy, których sam nie dostrzegłeś i zwraca ci na nie uwagę właśnie poprzez sny. Dzięki temu zyskujesz dostęp do pomysłów nie dość, że oryginalnych to otwartych tylko dla ciebie.
• Filmy oraz książki – tak naprawdę wszystko zostało już wymyślone, dlatego tak ciężko jest nam zaskoczyć i zadowolić czytelnika. Z tego też powodu głupstwem byłoby nie szukać inspiracji w dziełach innych pisarzy, czy też w filmach. Musisz jednak pamiętać, że istnieje ogromna różnica między inspirowaniem się, a naśladownictwem. Uważaj, by nie popaść w to drugie.
• Internet – żyjemy w czasach, w których odpowiedź niemal na każde pytanie znajduje się właśnie w internecie. Jest to bardzo wygodne i dzięki temu możesz łatwo i szybko zainspirować się grafiką, artykułami, innymi blogami, czy czasem przypadkowym wpisem znajomego na social mediach.
• Praca – dla niektórych może się wydać dziwnym ten punkt, jednak dla mnie jest on jak bardziej na miejscu. Praca pozwala ci na oderwanie się od rzeczywistości pisarskiej oraz na odpoczynek dla umysłu. Poza tym obcowanie ze współpracownikami, rozmowy z nimi, a czasem dokumenty, jakie przeglądasz mogą naprowadzić cię na idealne rozwiązanie problemu w książce, czy też dostarczyć pomysł na nową.
• Własne doświadczenie – książki oraz opowiadania napisane na podstawie własnych doświadczeń są najczęściej najbardziej autentyczne, ponieważ doskonale znasz świat, który opisujesz oraz specyfikę praw, jakie nim rządzą.
Jestem niepoprawną optymistką, dla której nie ma rzeczy niemożliwych. Nie podaję w wątpliwość istnienia smoków; nawet w przeszłości udało mi się jednego oswoić. W 2018 roku wydałam swoją debiutancką powieść Zaprzysiężeni: Mrok. W 2019 roku ukazało się drugie wydanie, a w 2020 roku druga część Zaprzysiężeni: Iskra.
Lubię obserwować ludzi, rzeczywiście jest to świetny sposób na szukanie inspiracji, czasem zdarza się również, że jakiś pomysł mi się przyśni, trzeba wówczas szybko go zapisać, zaraz po przebudzeniu, by nie uleciał w drodze do łazienki 😉
Hehe, mam dokładnie tak samo 🙂 Najchętniej rzuciłabym wszystko i zapisała dany pomysł, ale czasem zwyczajnie się nie da. Jednak zawsze pozostają notatki w telefonie, czy chociażby nagrania głosowe.
Dla chcącego nic trudnego 🙂
Skąd można czerpać pomysły? Z tego, co wymieniłaś i z wszystkiego, co tylko zechcesz. Bo każda rzecz, usłyszana rozmowa czy jeszcze co innego może nas natchnąć. Trzeba tylko się na to otworzyć. Dajmy na to codziennie widzisz czerwone róże. Możesz zastanowić się, dlaczego są takiego koloru? Gdzie rosną? A może są ucięte? Kto je lubi? Itd. Z interesujących odpowiedzi możesz napisać coś oryginalnego.
Nadmiar pomysłów – wystarczy w zeszycie lub w pliku spisać wszystko jak leci, dać temu odpocząć (najlepiej aż zapomni się, co jest w środku) i wybrać najciekawsze propozycje.
„W kolejnej odsłonie przedstawiam sposoby jak wyłapywać najlepsze oraz najbardziej obiecujące pomysły, na podstawie których bez problemu napiszesz bestseller.” – Aż jestem ciekawa co radzisz. Zabieram się za czytanie.