Skąd brać pomysły?

Odwieczne pytanie wszystkich tych, którzy zajmują się tworzeniem. Skąd pojawiają się genialne pomysły? Jakim sposobem autorom z całego świata przychodzą do głowy wspaniałe fabuły, intrygujące postacie, czy śmieszne sceny? Gdzie jest to mityczne źródło pomysłów?

Jak znaleźć pomysł?

Na początku drogi, kiedy przymierzałam się do pierwszej powieści, również szukałam odpowiedzi na to pytanie. Przeczytałam wiele książek o pisaniu, artykułów, mówiących o tym problemie. Jednak nie wszystkie dotyczyły tylko literatury, ale również malarstwa, architektury. W skrócie wszelkich dziedzin, w których potrzebne są innowacyjne idee. Posiłkowałam się też internetem, by znaleźć ten magiczny klucz, dzięki któremu pomysły będą przychodzić, jak za pstryknięciem palców.

Jakie jest sekretne źródło pełne pomysłów?

Pomysły biorą się tylko z jednego źródła.

Takiego, które jest o wiele lepsze w wymyślaniu historii niż wszyscy pisarze na świecie.

Życie.

Pomysł na określoną historię to suma wszystkiego, co nas otacza.

I nie, nie mów mi, że Twoje życie jest nudne. Ok, może nie obfituje w spektakularne wydarzenia, ale czy te drobnostki, które Cię spotykają, nie nadają się na scenę w Twojej historii? Nie zawsze dane wydarzenie musi dotykać Cię bezpośrednio, możesz stać się tylko widzem, ale co najważniejsze – uważnym widzem.

Życie pisze najlepsze scenariusze, dlatego czerp z niego najwięcej, jak się tylko da. Bo czasem jedno wydarzenie, jedno wypowiedziane przez kogoś słowo może być początkiem wspaniałej historii.

Gdzie szukać pomysłów? U ludzi. W ich zachowaniach, wypowiedziach, działaniach. Przeglądaj uważnie internet, bo tam również możesz znaleźć inspirację. Sama ostatnio wykorzystałam jeden z komentarzy pod filmem na Youtubie, by wprowadzić element komiczny w swoim tekście, więc dlaczego Ty nie masz tak robić?

Szukaj też w swoim domu. Zastanawiasz się pewnie, jakim sposobem znajdę pomysł w swoim pokoju? Rozejrzyj się po nim dokładnie. Wyobraź sobie, że to Ty jesteś bohaterem historii i siedzisz w swoim pokoju. Co może się stać? Wiele rzeczy.

1. Do pokoju weszła Twoja siostra i ze złością rzuciła na biurko gazetę. A wielki nagłówek krzyczy o wypadku samochodowym spowodowanym właśnie przez nią?

2. W pokoju znajduje się straszny bałagan, a Ty musisz znaleźć ważne dokumenty, dzięki którym masz dostać się do najlepszej szkoły w kraju?

3. Jesteś kolekcjonerem figurek z różnych filmów i odkrywasz, że one żyją i toczą regularną bitwę między sobą. A Ty zawsze obwiniałeś kota, że przesuwał Ci figurki.

Zobacz sam, mamy 1 pokój i aż 3 historie.

Dlatego czas najwyższy przestać zastanawiać się skąd brać pomysły, tylko otworzyć się na to, co dzieje się wokół Ciebie. Bo najlepsze pomysły nie rodzą się w pustym naczyniu, prawda?

Wykorzystujesz w swoich tekstach wydarzenia, które dzieją się wokół Ciebie?

Monika Syminowicz

Uwielbiam łączyć fantasy z thrillerem, ale równocześnie jestem przeciwniczką wykorzystywania utartych postaci fantastycznych. Oprócz pisania powieści i opowiadań działam jako Menadżerka Kreatywności, pisząc teksty na strony internetowe oraz tworząc strony internetowe oparte na WordPressie.